Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Plan Broniatowskiego v.3

Opozycji za trzecim podejściem udało się wcielić w życie plan Broniatowskiego - majdan w Warszawie. Co prawda w wersji okrojonej ale tylko tyle potrafi. Być może obie strony: rząd RP i Salnon traktują go jednak jako poligon przed kolejną konfrontacją już bezpośrednio w obliczu kluczowych wyborów samorządowych. Stąd m.in. tak długi czas trwania.

Plan Broniatowskiego v.3
źródło: internet

1. Nośny społecznie powód, który zmobilizuje MŁODZIEŻ. Starzy na mrozie nie wysiedzą. Wystarczy dwa-trzy tysiące gotowych zostać na noc, ale za to dziesiątki tysięcy gotowych wspierać ich na miejscu za dnia 
2. Duży PLAC w centrum miasta (Plac Defilad się nie nadaje, bo nie ma go jak obronić), a w sąsiedztwie duży BUDYNEK PUBLICZNY, który można zająć (i obronić). To jest niezbędne ze względów logistycznych, sztabowych, centrum prasowego, toaletowych... 
3. Początkowe drobne utarczki z milicją, powstrzymane (jak dzisiaj) przez posłów. POSŁOWIE muszą być gotowi postawić własne namioty z wywieszką "Biuro poselskie", żeby zapewnić immunitet
4. Namioty należy stawiać jak OBÓZ WAROWNY. Plus przenośne toalety i zapas drewna. 
5. Władza bezmyślnie i krwawo atakuje po kilku dniach (i nad ranem) obozującą młodzież. Na drugi dzień MILION ludzi demonstruje na placu i w okolicach. 
6. RADA MAJDANU czyli przedstawiciele demonstrantów i LIDERZY ZJEDNOCZONEJ OPOZYCJI, którzy muszą jeszcze zorganizować FUNDUSZE na żywność, opał, wynajęcie sprzętu nagłaśniającego i zbudowanie trybuny, itp. 
7. Oddziały SAMOOBRONY. Tu trzeba się mocno pilnować, żeby uniknąć prowokacji
8. Stała obecność ARTYSTÓW na scenie i wsparcie DUCHOWNYCH

Zdaje się, że opozycji za trzecim podejściem udało się zrealizować to, do czego dążyli od początku tej kadencji: czyli tzw. plan Broniatowskiego. Co prawda w wersji okrojonej, oszczędnościowej lecz realia wykazały, że opiekunowie niepełnosprawnych to jedyne środowisko na tyle zdeterminowane by realnie walczyć z władzą PiS i jednocześnie dać sobą rządzić totalnej opozycji  Salonowi.
Na ile plan Broniatowskiego będzie skuteczny? Zobaczymy.
Jak na razie jego skuteczność wydaje się b. niska.

Osobiście mam nadzieję, że to co obserwujemy to ze strony władz RP raczej trening, który ma wykazać słabe strony obecnej ekipy przed kolejnym puczem już bezpośrednio w obliczu wyborów samorządowych. Nawet gdyby tak było trudno nie zwrócić uwagi na fakt, że duet Błaszczak - Macierewicz znacznie sprawniej radził sobie z rozbrajaniem prób puczów maderskiego i kramkowego niż obecny duet Błaszczak - Brudziński. I wydaje się, że to właśnie Brudziński jest tutaj słabym ogniwem. Ten sam Brudziński, który jest ponoć kadrowym PiS.
Najbardziej dziwią mnie płynące z wielu stron tzw. prawego twittera nawoływania do konfrontacji siłowej z niepełnosprawnymi. Bo chyba tylko to może z tego "majdanu" wykrzesać realny konflikt.
Niepokojące są również akcje czarnego PR wobec protestujących, to pokazuje tylko na trafność tezy "PiS PO to samo zło". Czasami można odnieść wrażenie, że obie partie zatrudniają do podobnych zadań tych samych ludzi. Jeśli nawet nie fizycznie tych samych to myślących i działających w ten sam sposób. A jeśli tak, to czym PiS różni się od PO?

Siłą Prawa i Sprawiedliwości jest to co w jego nazwie: postępowanie w zgodzie z prawami boskimi i ludzkimi, dochowywanie sprawiedliwości, tej ludzkiej zrozumiałej dla obywateli niekoniecznie paragrafów ale i sprawiedliwości społecznej, sprawiedliwości wobec przodków, sprawiedliwości wobec ludzi i wobec samych siebie. Póki ludzie będą wierzyli, że PiS to robi, póty będzie miał ich poparcie. Po to właśnie jest "majdan". By zmusić PiS do kroków nieprawych, niesprawiedliwych. Taka jest też istota planu Broniatowskiego. Majdan jest tylko ku temu środkiem.

Póki co wydaje się jednak, że obecne władze RP wychodzą mimo wszystko zwycięsko z konfrontacji z puczystami (przy czym pisząc puczyści nie mam tu na myśli niepełnosprawnych i ich opiekunów, ci są tylko narzędziem, podobnym jak za I rządu PiS narzędziem były strajkujące w KPRM pielęgniarki i białe miasteczko, wiadomo też, że gdyby puczyści wygrali to ci niepełnosprawni i ich opiekunowie potraktowani zostaną dokładnie jak pielęgniarki: kopem w pośladki).

Data:
Kategoria: Polska
Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.