Radka Sikorskiego z Lechem Wałęsą łączy dużo wspólnego. Obaj zostali wystrugani z banana przez służby. Obaj lubią zapach pieniędzy. Obaj wisieli na śp. filantropie Janie Kulczyku. Wałęsa wciąż wisi na amerykańskiej milionerce Blance Rosenstiel, a Radek na amerykańskiej milionerce Anne Applebaum. Obaj trzymają też sztamę ze starymi komuchami. Obaj mają także rozdęte ego – "Ja, to ja, to ja wszystko" itd. No, i oczywiście obaj wypadają lepiej w tłumaczeniu na angielski niż w oryginalnej polskiej wersji.
Starość nie radość, z wiekiem Radek zaczyna formułować swoje myśli w podobny sposób jak elektryk Lech Wałęsa - widać ten dyplom z Oksfordu za 10 funtów jest warty funta kłaków. Wczoraj Radek zabłysnął lechomową na Twitterze:
Radosław Sikorski @sikorskiradek 4 h
W 1989 Kwaśniewski był dla mnie komuchem i byłem za przyspieszeniem. Ale to on wprowadził nas do Unii, a Kaczyński nas wyprowadza.
"Byłem za przyśpieszeniem", ale czego? Prosimy o przetłumaczenie tego na język polski! Kiedyś Wyborcza piała z zachwytu, że "Europa mówi Sikorskim", teraz Radek niestety przyśpiesza i zaczyna "mówić Wałęsą".
Radek o Rosji w NATO niby "nie mówił", ale jego idol Kwaśniewski tak
Nowy idol Radka po kilku głębszych już wprowadzał Rosję do NATO
NATO Kwaśniewskiego, czyli szef WSI na czele Akademii Obrony NATO
W 2008 roku tygodnik Wprost pisał też o Radku, że "jest skuteczny w politycznych zapasach, ale wyprany z idei". Zgadzamy się z tym na 100%. Radek odbija się od prawicy do lewicy, wedle koniunktury politycznej, tak jak jego kumple z Instytutu Myśli Państwowej, Kaziu Marcinkiewicz i Miś Kamiński. Najemnicy łasi na kasę, czyli "państwowcy" do wynajęcia.
Co prawda wcześniej Radek nabijał się z kolegą Rostowskim ze starej komuszki Danuty Hubner, ale teraz w imię oportunizmu widać odkrył w sobie podziw dla nowego idola -- starego przewerbowanego komucha Kwaśniewskiego. Czy dlatego Kwaśniewski urządził się wygodnie na kasie rosyjskich i ukraińskich oligarchów (Wiktor Pinczuk i Mosze Kantor) i zasiada w radzie nadzorczej ukraińskiej spółki Burisma, obok syna wiceprezydenta Joe Bidena? Sam Radek próbował robić laskę polskiemu oligarsze Janowi Kulczykowi, a wcześniej przyklejał się do innego polskiego oligarchy rodem z PRL-u, Zbigniewa Niemczyckiego.
monsieurb.neon24.pl/post/124343,strefa-zderadkowana
"Stara komuszka, wredne babsko" obok "Strefy zdekomunizowanej"
Ale robienie laski oligarchom rodem z PRL-u nie było intratne, skoro Radek wciąż szuka kontraktów, aby dorobić do emerytury. Jak idzie poszukiwanie pracy w Londynie Radek? Kiedy Londyn będzie "mówić Sikorskim"?
Ale skoro Radek już mówi Wałęsą, to jego perspektywy kariery są raczej marne. Pozostaje mu tylko klepanie Twittera i gra w karty z innymi starymi piernikami, Misiem Kamińskim i Kaziem Marcinkiewiczem.
"Strefa zdekomunizowana" pije u oligarchy z PRL-u Niemczyckiego
"Strefa zdekomunizowana" pije z oligarchą z PRL-u Kulczykiem
Cały pomysł transformacji 1989 roku to w dużym skrócie - egzekutywa PZPR i bezpieczniaki do zarządów - tłuszcza czyli szaraki do roboty. Egzekutywa nigdy nie pracowała w warunkach konkurencji tylko w gospodarce planowej. Jakoś to jechało, bo było co sprzedawać i „prywatyzować”. Potem pojawiły się dotacje unijne do rozkradzenia, więc eldorado trwało. Natomiast szczyt biznesowych umiejętności bezpieczniaków to tzw. afera żelazo. Polegała na przeniknięciu przez współpracowników wywiadu do struktur przestępczych, przez które gangsterzy, współpracownicy wywiadu, zdobywali pieniądze, złoto, dzieła sztuki, a także samochody. Te kadry musiały z czasem doprowadzić do tego co mamy dzisiaj czyli ….”kamieni kupa”. Do sprzedaży zostały tylko lasy państwowe...... Po wypłukaniu wszystkiego egzekutywa wycofała się na z góry upatrzone pozycje czyli sowite emerytury wstawiając swoje szczenięta do wszystkich możliwych koryt budżetowych, a 3 miliony Polaków szaraków wypchnęła za granicę. Obecnie walka ta skupia się na utrzymaniu wszystkiego „żeby było tak jak było” i dlatego bezpieczniaki i zomowcy z KODu biegają po ulicach i drą mordy.....